Pan Paweł jest rencistą. Od zawsze kochał fotografię, dlatego postanowił otworzyć malutki zakład fotograficzny przy Rynku. Dorabiał w nim do swojej skromnej renty robiąc zdjęcia do dokumentów oraz wychodząc w teren, żeby pokazywać piękno Lądka oraz jego mieszkańców. W dniu powodzi pojechał do swojego zakładu, aby sprawdzić, czy wszystko jest porządku. Kiedy wrócił do domu, nadeszła fala, która uniemożliwiła mu dostanie się do swojego miejsca. Powódź przeżył, stojąc na parapecie okna obok domu, przy okazji ratując sąsiada z mieszkania. Woda podeszła im pod szyję. Szukając schronienia Pan Paweł musiał opuścić jak najszybciej samochód, który zabrała mu woda. Znalazł go kilka kilometrów dalej pogniecionego niczym chusteczka do nosa.
Zniszczenia
Uszkodzeniu uległy drzwi wejściowe, które są do wymiany. Należy skuć wszystkie tynki oraz płytki na podłodze, tak aby oczyścić pomieszczenie. Do wymiany jest instalacja elektryczna. Największa szkoda, jaką poniósł Pan Paweł, to zniszczenie całego sprzętu fotograficznego.
Potrzeby
Z pracami remontowymi Pan Paweł poradzi sobie sam. Jeśli będzie możliwość, z chęcią skorzysta z pomocy z drzwiami wejściowymi. Natomiast bardzo potrzebuje wsparcia sprzętowego, żeby mógł wrócić do swojej pracy. Jeśli ktoś dysponuje sprzętem fotograficznym: aparat (nadający się do świadczenia usług fotograficznych), obiektywy, światło itp., Pan Paweł przyjmie z wdzięcznością.
Link do zrzutki: https://zrzutka.pl/j5x8r4













