Większość prac remontowych po powodzi wykonuję sam, lecz zaczyna brakować sił, czasem dodatkowej ręki, a czasem po prostu przytłacza mnie multum prac, które jeszcze są do zrobienia. Mam dwie ręce, (znajomi mówią że złote), chęci i smykałkę techniczną do wykonania różnych prac.
Zniszczenia
Dom był częściowo wyremontowany, a w pozostałej części prowadziłem remont. Dom został zalany do 80 cm wysokości, zniszczeniu uległy meble będące w wyremontowanej części, materiały budowlane, które miałem zakupione do prowadzenia remontu pozostałej części budynku oraz wełna mineralna do wykonania całej elewacji budynku w ilości 200 m2.
Potrzeby
Jeśli by była kiedyś taka możliwość, to jeden lub dwóch panów mających pojęcie o budowlance, którzy wraz ze mną wykonaliby część prac czy montaż sufitów, czyszczenie belek stropowych, układanie płytek, pomoc wykonania tynków, może ktoś potrafi zrobić schody drewniane, może jest ktoś, kto by je wykonał w rozsądnej cenie nie za miliony monet. Mam jeszcze do zbicia tynki w piwnicy około 100-150 m, ale zajechałem już mój sprzęt i nie mam czym ani kiedy tego zrobić. Ja oczywiście zawsze pracuję i jestem na miejscu. Sprzęty które uległy zalaniu, a i jakie by się przydały, to zwykły sprzęt do remontu, wiertarka z funkcją kucia, wkrętarka do płyt GK i OSB, gumówka do szlifowania belek drewnianych, jak by była ukośnica do drewna, to by była pełnia szczęścia. Meble może szafa przesuwna do przedpokoju 2 m szeroka.







































































