Paulina to samodzielna mama dwójki dzieci – Szymona i Wiktorii. Niedawno przeżyła rozwód. 5 lat temu zdiagnozowano u niej złośliwy nowotwór szyjki macicy. Jest już po operacji. Na co dzień pracuje w Uzdrowisku, wychowuje samotnie dzieci i przed powodzią pomagała innym w każdy możliwy sposób. Szymon, pięciolatek, chodzi do przedszkola. Po powodzi zaczął się bać wszystkiego, ale z dnia na dzień jest już co raz lepiej. Wiktoria, uczennica klasy 5. Uwielbia konie, obozy konne i wszystkie atrakcje z nimi związane. Ula (babcia) pracuje w czeskiej restauracji w Travnej. Jesteśmy rodziną, która każdą wolną chwilę spędzała na wycieczkach.
Zniszczenia
Powódź zabrała wszystko. Na parterze było wody po sufit.
Potrzeby
Do pokoju córki:
- panele podłogowe ok 12m2
Pokój syna: - panele podłogowe ok 12 m2
Łazienka: - kafelki na podłogę ok 12 m2
- na ścianę ok 10 m2
- słupek łazienkowy wysokość ok 180 cm
Kuchnia: - dwie szafki stojące podwójne, jedna pojedyncza
- dwie szafki wiszące podwójne i jedna pojedyncza
- zlewozmywak z szafką
- kafelki podłogowe ok 8 m2, na ścianę ok 4 m2
Mój pokój niestety trzeba zrobić od podstaw. Mama została na dole bez niczego. Każdy materiał budowlany jest potrzebny. Całe wyposażenie mieszkania. No i najważniejsze – piec C.O (na drewno i węgiel) na ogrzewanie 100 m2.
Sukcesy:
- biurka (do pokoi córki i syna)
- komoda
- szafa z półkami oraz szafa na wieszaki (do pokoi córki i syna)
- WC
- wanna
- zmywarka 45 cm
- lodówko-zamrażarka
- kuchenka na butle gazową
- łóżko jednoosobowe 90×200 (do pokoi córki i syna)
Link do zbiórki: pomagam.pl/f3m3y7


