NIE BYŁO UBEZPIECZENIA OD POWODZI PO 07.VII.1997r. Było parę „brygad białych kasków” … Każda szacowała inaczej (od 49% w górę) . Oficjalnie w dalszym ciągu nie wiadomo ile faktycznie % to było… Do tej pory wypłacono 50 tys. (2 tyg. temu), co do których opinia ludzi nadal cierpiących po 15 września jest NEGATYWNA, gdyż RESTRYKCJE, co do wydania tej „wstępnej” kwoty są bardzo zawiłe i niejasne. Dlatego ludzie autentycznie BOJĄ SIĘ wydać cokolwiek z tego przelewu… Potrzebujemy pilnie pomocy na remont jak najszybszy tylko salonu i kuchni, aby moi rodzice mogli spokojnie odejść „na swoim” z tego świata, bo niewiele czasu im zostało ;-( Mama ma przerzuty po raku piersi , a po powodzi u ojca zdiagnozowano złośliwego chłoniaka, niszczącego prawy oczodół, strop sitowia i zatoki… Ja jestem obecnie w tragicznej sytuacji, gdyż po tych wszystkich wydarzeniach przeżyłem załamanie nerwowe które skutkowało zwolnieniem z pracy … Sypie się obecnie całe moje życie i naprawdę nie daje już rady…
Zniszczenia
WODA pod sam sufit … wszystko (w tym i wspaniałe antyki) zostały zniszczone. Wybiło okna i woda wtargnęła do środka… Uszkodziła nawet ściany działowe. Na chwilę obecną MAMY piec, hydrofor, tynki w 2 pomieszczeniach, na szybko posadzkę (ale się kruszy i bez izolacji ;-() , prowizoryczną instalację prądu… NIE MAMY : łazienki, oczyszczonej piwnicy w której jest studnia… (więc woda się nie nadaje nawet do mycia) , wykończenia tych tynków, doprowadzenia do bezpiecznego stanu tej tzw. „przybudówki”, gdzie poziom fali był niestety wyższy o około 20-30 cm, co wystarczyło, aby cała konstrukcja zamokła… W tej przybudówce było pomieszczenie na węgiel, dwa warsztaty (stolarka i mechanika) , nieczynny kurnik, tablica rozdzielcza, kosiarki, piły, kompresor, narzędzia, spawarki, tokarka, etc etc… Sprzęt nie do odzyskania , bo większość narzędzi, sprzętu, maszyn, urządzeń – zostało ocalonych Cudem w 1997r , a teraz wszystko stracone…
Potrzeby
Bardzo bym prosił.. a w zasadzie to błagam o pomoc jak najszybszą, aby rodzice mogli dożyć swoich dni w normalnych warunkach… Trzeba tylko podłogi i wykończenie tynków (pierwsza gładź już jest), ale to nie jest priorytet, bo po prostu trzeba zrobić tylko tak, aby dało się tam funkcjonować parze 70 + letnich ludzi z poważnymi nowotworami… Ja robię tam codziennie ile mogę, ale to mnie przerasta… Cały świat mi się zawalił przez kumulację bardzo złych rzeczy w ubiegłym roku …. Dom jest z bardzo ciekawą i autentyczną historią , opisane na zrzutce : https://zrzutka.pl/65rpy9




